Kolejny mój wiersz. Co o nim myślicie?
Ręce
Obejmują czule kochanka,
Odtrącają w złości wroga,
Chwytają w potrzebie tonącego
Czasem ściskając zbyt mocno.
Załamują się nad losem sierot,
Prostują na baczność przed obcym,
Drżą z niepokoju o dziecko,
Dają ciepło i ukojenie.
Otulają z troską, głaskają,
Machają do tych, co daleko,
Ocierając łzę wzruszenia.
Dwie ręce: dziesięć palców,
Dwie dłonie i dwa ramiona.
Tak mało, a jednak krocie.
Bez nich nie bylibyśmy sobą.