Wiem, że już właściwie po świętach, jednak może ktoś jeszcze skorzysta z mojego przepisu, który ma czterdzieści lat albo i więcej i dostałam go dawno temu od mojej cioci. Ciasto nie jest bardzo skomplikowane. Najlepiej smakuje na drugi dzień po zrobieniu, gdy blaty ciasta z dodatkiem miodu przesiąkną masą. Poniżej receptura :).
CIASTO:
- 1/2 kg mąki
- 20 dag masła
- 3 łyżki prawdziwego miodu
- 2 jajka
- 1/3 szklanki drobnego cukru
- 1 łyżeczka sody
- cukier waniliowy lub kilka kropel aromatu waniliowego
Wszystkie składniki zagnieść na kruche ciasto, podzielić na 3 części. Każdą rozwałkować na papierze do pieczenia i piec w temperaturze 180 stopni C około 15 minut na złoty kolor. Zdjąć z papieru i wystudzić.
MASA:
- 1/2 l mleka
- 3-4 łyżki kaszy manny
- 1 łyżka kakao
- 3/4 szklanki cukru
Z podanych składników ugotować budyń cały czas mieszając, by nie zrobiły się grudki.
Dodać kilka kropli aromatu rumowego.
Zmiksować kostkę masła i dodawać do niej po łyżce przestudzonej masy cały czas ucierając.
Na desce wyłożyć blat ciasta, posmarować połową masy, przykryć kolejnym blatem, posmarować resztą masy i przykryć trzecim blatem. Wylać polewę. Ozdobić orzechami.
Niektórzy używają polew gotowych. Ja zrobiłam własną. Poniżej receptura.
POLEWA:
- 5 dag masła
- 3 łyżki mleka
- 2 dag kakao
- 2-3 łyżki cukru
Wszystkie składniki gotować na małym ogniu do rozpuszczenia. Polewę wylać na ciasto.
Smacznego