Wychowanie :)

 

Mój syn wrócił do domu strapiony. W milczeniu zjadł obiad i nie ruszał się z miejsca. Wzdychał tylko. Widziałam, że coś go dręczy. Chciałam mu ulżyć, jednak nie bardzo wiedziałam jak. Zmyłam naczynia, a on wciąż siedział na krześle. Usiadłam naprzeciwko i zapytałam:

– Co się stało?

– Chyba jestem zbyt wrażliwy na te czasy – usłyszałam w odpowiedzi.

Zdziwiła mnie ta filozofia, chciałam żeby doprecyzował:

– Mógłbyś to wyjaśnić?

– Bo dziś zrobiłem jak mnie uczyłaś, przepuściłem koleżankę w drzwiach.

– I bardzo dobrze się zachowałeś.

– Chyba jednak nie… Ona potem powiedziała innym, że się w niej zakochałem, a przecież nawet trochę mi się nie podoba.

Powiedzcie sami,  jak w dzisiejszych czasach wychować dziecko na CZŁOWIEKA?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *